Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chorwacja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chorwacja. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 5 kwietnia 2020

Tradycje zapustne: Poklad

Zdjęcie: autor nieznany (szczegóły); na licencji CC BY-SA 3.0.
Na niewielkiej, zamieszkałej przez Chorwatów wyspie Lastovo (iliryjskie Ladest), będącej częścią Królestwa Chorwacji, a od XIII do XIX w. (małymi przerwami) częścią Republiki Dubrownickiej - cieszącej się względną autonomią - słowiańska kultura ludowa zachowała ciekawy obrzęd zapustny gromadzący do dziś niemal wszystkich okolicznych mieszkańców. Zresztą od św. Antoniego (13 czerwca), aż po Środę Popielcową mają tam miejsce różne ludowe obrzędy będące ze sobą w pewien sposób splecione, ale ten który chciałbym tutaj omówić nazywa się Poklad.

poniedziałek, 25 listopada 2019

Czy to hit, czy to kicz? Kiedy pop spotyka folk...

Kadr z teledysku "Love me... Love me..." Arsenium.
Słowiański folklor już od dawna bywa inspiracją dla wielu mainstreamowych artystów. Z reguły mamy do czynienia z gatunkiem znanym jako folk, który z założenia jest pomostem między muzyką tradycyjną a wieloma współczesnymi gatunkami, takimi jak pop, jazz, blues, czy r'n'b. Czasami jednak dochodzi do bardziej agresywnego spotkania folku z muzyką pop. W niniejszym wpisie dokonamy powierzchownego przeglądu takich kolaboracji stylów.

poniedziałek, 29 lipca 2019

Perseidy, spadłe gwiazdki

Józef Chełmoński, "Noc gwiaździsta", 1888 r. (olej na płótnie) (domena publiczna)
W połowie sierpnia będzie można podziwiać maksimum jednego z najpiękniejszych rojów meteorów - Perseid, zwanych przez lud łzami św. Wawrzyńca ze względu na bliskość poświęconego mu dnia. W oczekiwaniu na obserwację proponuję pochylić się nad kilkoma powiązanymi zagadnieniami.

Ciężko powiedzieć, od kiedy dokładnie Słowianie celowo podziwiali Perseidy. W zasadzie od połowy XIX w. (ze szczególnym nasileniem od początku XX w.) mamy już do czynienia z naprawdę powszechnym obyczajem - zapowiadanym i komentowanym przez wiele ówczesnych periodyków, zarówno tych typowo tematycznych (np. tygodnik "Wszechświat"), jak i na łamach prasy bardziej ogólnej ("Dziennik Poznański", "Gazeta Narodowa", "Gazeta Kaliska", "Gazeta Lwowska", "Kurjer Codzienny" itd.); ba, nawet w "Polsce Zbrojnej" pojawiały się odpowiednie wzmianki. Jak było w XVIII w. i wcześniej - ciężko dokładnie określić. Oczywiście czasopisma o tematyce etnograficznej nie pozostawały w tyle - np. w "Ludzie" z 1908 r. Gawełek opisuje dwa przekazy z okolic Kalwarii. W jednej z tych "nie głoszonych przez duchowieństwo legend" (!), w które wiara "jest powszechną wśród ludu naszego", wspomina się, że w okolicach Matki Boskiej Zielnej (15 sierpnia) "spadały bardzo obficie gwiazdy z nieba". "Gwiazda taka znaleziona w pobliżu cudownego miejsca, stanowi wielki i nieoceniony skarb dla tego, który ją posiada, byle tylko nie zdradził się przed drugimi z jej posiadania".

sobota, 22 czerwca 2019

Slavogorje, "Pjesni". Recenzja.

"Sława zorzy porannej, co jaśnieć zaczyna
Sława nadziei, co rodzi się między nami
Sława blaskowi nadziei, co serca odradza
Sława naszej sile, co z ziarna nadziei wykwita"
Album "Pjesni" chorwacko-polskiego projektu Slavogorje to jedna z najciekawszych pozycji black/pagan metalowych ostatnich lat. Tak, jest to jedna z najciekawszych, lecz nie najlepszych. Wielu fanów Slavogorje z utęsknieniem wyczekiwało tej płyty. Została ona nagrana po około pięcioletniej przerwie. Sam zespół po reaktywacji przestał być projektem czysto chorwackim, bowiem dołączyli do niego polscy muzycy znani pod pseudonimami Rugiewit i Radbor (ten drugi odpowiedzialny jest za nagrany wspólnie z Percivalem "Słowiański mit o powstaniu świata"). Można swobodnie rzec, że "Pjesni" raczej zadowoliły fanów, były mniej więcej tym, czego oczekiwano. Pytanie, czy jest to album, który zachwyci pozostałych słuchaczy? Odpowiedź nie jest prosta.


Przede wszystkim "Pjesni" są albumem bardzo zróżnicowanym. Oprócz typowego black/pagan metalu liczne są tu elementy neofolku i ambientu. Co ciekawe, to właśnie te neofolkowe i ambientowe fragmenty nadają "blekowy", mroczny klimat skuteczniej niż pojawiająca się tu i ówdzie gitarowa sieczka. Jest to między innymi zasługa obecnych na całym albumie gościnnych występów. Niezmiernie cieszą obecne w wielu momentach damskie wokale Myriad i Olji (Loell Duinn). Na "Pjesniach" usłyszymy też dźwięki wiolonczeli: w utworach "Ispovijest", "Put stabala" i "Simargl" zostały nagrane przez Alberto Surina, z kolei w utworze "Vrelo mrzlovode" udzieliła się Katarzyna Bromirska znana szerzej z kapeli Percival Schuttenbach.

sobota, 6 października 2018

Tomisław I - ojciec średniowiecznej Chorwacji

Wczesne średniowiecze w historii Bałkanów to okres wielkich przeobrażeń, rywalizacji silnych państw oraz wybitnych postaci, które położyły fundamenty pod współczesne państwa tego regionu. Jedną z nich był Tomisław I, "rex Chroatorum" i twórca państwa nad Adriatykiem.

"Koronacja Tomisława I" - obraz Otona Ivekovića (1869-1939),
jednego z głównych przedstawicieli chorwackiego malarstwa historycznego (domena publiczna).
W VII wieku na terenie południowej Panonii osiedlili się słowiańscy Chorwaci, nadając w ten sposób nazwę całej krainie: Slawonii. Nie stanowili oni jednak grupy dominującej - mieszkający nad rzeką Sawa podlegali najpierw władzy Awarów, a po ich rozgromieniu przez Karola Wielkiego na początku IX wieku zostali uzależnieni od państwa frankońskiego. Książę Ludevit Porawski (810-823) wywołał powstanie przeciwko Frankom i choć po jego upadku ich zwierzchność została przywrócona, najazd Madziarów (Węgrów) na przełomie IX i X wieku zburzył tę organizację polityczną.