Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zachodniopomorskie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zachodniopomorskie. Pokaż wszystkie posty

sobota, 28 września 2019

Święta Górka Polanowska (woj. zachodniopomorskie)

Polana szczytowa z kościołem filialnym pw. MB Bramy Niebios, a także pustelnia Franciszkańska
(zdjęcie:  MOs810; na licencji CC BY-SA 3.0)
Na Pojezierzu Bytowskim, w gminie Polanów (powiat koszaliński, woj. zachodniopomorskie) znajduje się Święta Górka Polanowska (155,2 m n.p.m.1). We wczesnym średniowieczu była ona prawdopodobnie miejscem pogańskiego kultu, jedną z trzech znanych pogańskich świętych gór na Pomorzu2. Niestety Góra nie oparła się procesowi chrystianizacji. W miejscu domniemanego kultu bliżej nieokreślonego słowiańskiego boga postawiono kaplicę maryjną. Choć nie znamy dokładnego czasu jej powstania, wiemy że istniała już w 1385 roku jako miejsce pielgrzymkowe3. Wewnątrz znajdować się miał obraz Maryi Panny posiadający moc czynienia cudów4.

piątek, 29 marca 2019

Zaślubiny Polski z morzem: ile było "ślubów" z Bałtykiem?

Zaślubiny Polski z morzem kojarzą nam się przede wszystkim z gestem generała Hallera w 1920 roku, czasem zaś też z uroczystością w Kołobrzegu w marcu 1945 roku. Wydarzeń tych w naszej XX-wiecznej historii było jednak więcej.

Wojciech Kossak, "Zaślubiny Polski z morzem" (domena publiczna)
Pomysł, by porozbiorowa Polska otrzymała ponownie dostęp do Bałtyku był nierozłączny z samą propozycją uznania naszej ojczyzny za niepodległą po zakończeniu I wojny światowej. Gdy cichły ostatnie jej odgłosy, 3 czerwca 1918 roku Anglia, Francja i Włochy wydały wspólną deklarację: "utworzenie zjednoczonego i niepodległego państwa polskiego z dostępem do morza stanowi jeden z warunków trwałego i sprawiedliwego pokoju oraz rządów prawa w Europie". Zapis na temat dostępu Polski do morza pojawił się też w podpisanym 28 czerwca 1919 roku Traktacie wersalskim. Przewidziano w nim dla Polaków około 140 kilometrów wybrzeża, od Sopotu po Jezioro Żarnowieckie, wyłączono jednak Gdańsk, który jako wolne miasto miał pozostać pod protekcją Ligi Narodów. Już sama wieść o traktacie wywołała falę radości wśród Polaków, którzy mieli spontanicznie rzucać się w fale z otwartymi ramionami, jakby na "powitanie" Bałtyku.

czwartek, 21 lutego 2019

"U was księża dziesięciny biorą, nasi kapłani zaś utrzymują się, jak my wszyscy, pracą własnych rąk". O słowach, które nie padły.

Otton z Bambergu nawracający mieszkańców Wolina, obraz z empory w kościele
św. Michała w Bambergu wykonany w 1628 roku  (domena publiczna).
W obiegu internetowym, zazwyczaj w postaci obrazkowych memów, krąży pewien domniemany fragment "Żywotu świętego Ottona":
"U was, chrześcijan, pełno jest łotrów i złodziei; u was ucina się ludziom ręce i nogi, wyłupuje oczy, torturuje w więzieniach; u nas, pogan, tego wszystkiego nie ma, toteż nie chcemy takiej religii! U was księża dziesięciny biorą, nasi kapłani zaś utrzymują się, jak my wszyscy, pracą własnych rąk"
Te niezwykle ciekawe słowa miał usłyszeć sam św. Otton z Bambergu od przedstawicieli szczecińskiej starszyzny w czasie jego drugiej wyprawy misyjnej. Jednakże w samym "Żywocie świętego Ottona" przytoczony fragment prezentuje się nieco inaczej, a ostatnie zdanie nie pada w ogóle:
"Ludzie odpowiedzieli: <<Cóż takiego mamy z tobą uczynić? Nie porzucimy praw naszych ojców, jesteśmy zadowoleni z religii, którą posiadamy. Wśród Chrześcijan są złodzieje i rabusie oraz ci, którzy (za swoje zbrodnie) zostali pozbawieni stóp i oczu. Wszystkie rodzaje przestępstw i kar można u nich spotkać, a jeden Chrześcijanin przeklina innego Chrześcijanina. Niech ta religia jest daleko od nas!>>"
Popularność przekręconego cytatu da się łatwo wytłumaczyć antykościelnymi nastrojami panującymi wśród części, nazwijmy ich umownie, słowianofilów. Niestety, co znamienne, nieprawidłowy cytat jest bezrefleksyjnie przytaczany również na różnych forach historycznych.

sobota, 25 listopada 2017

Głaz narzutowy "Trygław" w Tychowie (zachodniopomorskie)

Zdjęcie: domena publiczna (autor: Brogaj, na licencji CC0)
W miejscowości Tychowo, w powiecie białogardzkim (woj. zachodniopomorskie), napotkać możemy na osobliwy relikt rodzimych wierzeń. Jest nim największy w Polsce głaz narzutowy "Trygław", przetransportowany ze Skandynawii przez ostatnie zlodowacenie (północnopolskie). W czasach pogańskich służył zapewne za ołtarz kultowy, co nie byłoby jedynym takim przypadkiem na terenie kraju. Miejsce to jest związane z kultem pomorskiego boga Trygława, będącego wg niektórych badaczy hipostazą samego Welesa. Możemy domniemywać, że głaz ten był obiektem kultowym jeszcze długo po rozpoczęciu chrystianizacji Pomorza w XII w.