W XIII wieku na wielkiej kupie ziemi otoczonej suchym wałem wymurowano kawał dworu. To był nie lada dwór bo dworzył się w nim sam książę Siemowit I. Musiał obmyślać plan jak nie paść ofiarą własnego brata w osobie Kazimierza I Konradowica zwanego "kujawskim".
Siemowita I zwany "kujawskim". Drzeworyt Jana Styfiego i Andrzeja Zajkowskiego na podstawie rysunku Jana Matejki (domena publiczna). |
Grodzisko Błonie, bo o nim mowa, znajduje się na niewielkim wzniesieniu na północno-zachodnim skraju gminy Błonie w województwie mazowieckim. Potocznie zwane jest "Łysą Górą" lub "Szwedzką Górą". Jako pozostałość siedziby książęcej jest jednym z najcenniejszych zabytków archeologicznych Mazowsza.
Wszystko super, tylko że ten najcenniejszy zabytek dla zwykłego śmiertelnika to po prostu kupa ziemi i trochę rowów. Wszystko porośnięte trawą. Zaraz za wałem pole uprawne. O ile kościół, ruiny zamku czy kamień kultowy na Ślęży można zobaczyć, o tyle grodzisko swoją historię skrywa w ziemi i książkach. Czasem dolatuje do nas jakaś sensacja o wielkim odkryciu. Zdecydowana większość historii takich miejsc to dysputy historyków i archeologów w tle pługów, traktorów i czasem quadów rozjeżdżających takie miejsca.