![]() |
Obchody rodzimowierczej Kupały w Stowarzyszeniu Kałdus, kujawsko-pomorskie 2018 (zdjęcie: Katarzyna Schmid) |
Rodzimowierstwo jako religia bez dogmatów, czy zasad etyki i wzorców zachowań, byłoby ewenementem na skalę globalną. Zresztą samo określenie "religia bez dogmatów" to oksymoron. Dochodzi tu do pewnego niezrozumienia, czym jest religia. Brak jednoznacznej definicji, a raczej niezmierzona wielość definicji religii, nie ułatwia sprawy. Nie miejsce jednak tutaj na dywagacje na temat istoty religii (choć znajduję taką dyskusję jako niezwykle ciekawą i zarazem niepotrzebną).
Celem niniejszego artykułu jest sprawdzenie, czy współczesne rodzimowierstwo faktycznie nie niesie ze sobą pewnych zasad etycznych i wzorców zachowań, a jeśli jednak takie zasady w rodzimej wierze istnieją, to jakie są ich źródła. Aby tego dokonać, utworzyłem formularz z pytaniami dotyczącymi tego zagadnienia i rozesłałem go do osób pełniących funkcję żerców oraz stałych ofiarników w gromadach rodzimowierczych, a także do osób niezrzeszonych, mających jednak realny wpływ na rozwój tego środowiska. W okresie od 13 do 28 czerwca uzyskałem 35 odpowiedzi od reprezentantów 24 gromad i 2 odpowiedzi od osób niezrzeszonych. Wśród odpowiedzi znalazł się jeden głos rodzimowierstwa słowiańskiego na emigracji - mowa o żercy gromady Zadruga Korzenie działającej na terenie UK, który pozostaje jednak w stałym kontakcie i współpracy z polskim środowiskiem rodzimowierczym. Ponadto 6 osób nie wypełniło ankiety, pomimo wcześniejszych zapowiedzi, a w przypadku 3 osób spotkałem się z brakiem odzewu. Wyniki ankiety prezentuję poniżej (zachowana oryginalna pisownia; kolejność alfabetyczna względem nazw gromad).