niedziela, 8 listopada 2020

"Słowianie Połabscy" (red. Łukasz Kaczmarek, Paweł Szczepanik). Recenzja.

"Słowianie Połabscy" (red. Łukasz Kaczmarek, Paweł Szczepanik) to druga książka wydana wspólnie przez Muzeum Początków Państwa Polskiego i wydawnictwo Triglav w ramach serii wydawniczej "Collectio Cathalogorum Gnesnensium". Jej powstanie jest ściśle związane z wystawą czasową pod tym samym tytułem, która była zaprezentowana w MPPP w Gnieźnie dostępnej w dniach 11 sierpnia 2019 - 1 marca 2020 roku. Składa się z prowadzenia i dwóch zasadniczych części: artykułów naukowych i katalogu zabytków ze wspomnianej wystawy.

"Słowianie Połabscy" (red. Łukasz Kaczmarek, Paweł Szczepanik),
Muzeum Początków Państwa Polskiego/Wydawnictwo Triglav, Szczecin 2020, 242 strony. 
Artykuły przedstawione w książce stanowią podsumowanie bieżącego stanu wiedzy dotyczącej Słowian połabskich doby średniowiecza - charakteru ich osadnictwa, handlu dalekosiężnego, wzajemnych relacji z Wielkopolską, rzeczywistości militarnej, a także ich religii i wierzeń. Dwa ostatnie artykuły dotyczą badań nad konkretnymi miejscami: kompleksu grodowo-osadniczego w Berlinie-Spandau i znanej wszystkim Arkony. Temat Słowiańszczyzny połabskiej jest w polskiej nauce słabo eksploatowany, zazwyczaj na tle lub jako tło całej Słowiańszczyzny zachodniej. Dlatego też w omawianej książce aż pięć z siedmiu zasadniczych artykułów zostało napisanych przez autorów zagranicznych (ta dysproporcja daje się zauważyć także w zbiorczej bibliografii na końcu).

Co dosyć ciekawe, wszystkie artykuły napisane są lekkim piórem. Będąc podsumowaniem ustaleń naukowych, książka ta bezproblemowo może uchodzić za pozycję typowo popularyzatorską. W zdecydowanej większości poszczególne teksty można uznać za wystarczające jako zarysowanie omawianych zagadnień w stopniu zadowalającym. Nie znajdziemy tu jednakowoż wielu propozycji nowych interpretacji, bądź polemik z dotychczasowymi ustaleniami, ale też nie taki był zamierzony cel. Jedynym rozczarowaniem okazał się dla mnie być artykuł "Przedchrześcijańska religia Słowian połabskich" Pawła Szczepanika, którego teksty zazwyczaj wysoko cenię. W moim odczuciu poruszona przez niego tematyka została omówiona zbyt ogólnikowo. Być może wrażenie to jest spotęgowane przez niedawną lekturę "Rzeczywistości mitycznej Słowian północno-zachodnich i jej materialnych wyobrażeń" tegoż autora, w której to książce kwestię tę opisano dużo dokładniej (oczywiście nawet biorąc poprawkę na to, że dotyczyła ona nie tylko Połabia).

W tym miejscu warto zwrócić uwagę na artykuł Freda Ruchhöfta, "Arkona - święte miejsce Słowian zachodnich", w którym autor między innymi rozprawia się z dotychczasowymi wyobrażeniami na temat wyglądu arkońskiej świątyni (także tymi obecnymi w dyskursie naukowym). Wg autora, świątynia ta była raczej mała - "nie był to budynek w typie hali, ale raczej bogato dekorowane zadaszenie przeznaczone dla boga, jak np. skandynawski hœgr" (s. 159). Sam porównałbym to obrazowo do bardziej rozbudowanej drewnianej kapliczki z zadaszeniem. Niestety "centrum grodu arkońskiego z sanktuarium już dawno zaginęło. (...) relacja Saxo Gramatyka pozostaje [więc] jedynym historycznym źródłem opisującym wewnętrzne sanktuarium" (s. 168).

Cała książka skupia się przede wszystkim na ustaleniach z zakresu archeologii, źródła pisane traktując jako materiał uzupełniający - pomocniczy. Z jednej strony czyni to omawianą pozycję spójną, z drugiej zaś brakuje tu jednak szerszego omówienia z perspektywy historycznej. Nie jest to w moim odczuciu jakaś wielka wada, niemniej artykuł skupiający się bezpośrednio na historii Połabia w danym odcinku czasowym stanowiłby dobre uzupełnienie.

W całość wplecione są liczne ilustracje i dobrej jakości zdjęcia. Trochę zastanawiają jednak fotografie ilustrujące artykuł Philippa Roskoschinskiego pt. "Miecz, tarcza, włócznia i topór - wojskowość Słowian północno-zachodnich". Przedstawiają one współczesnych odtwórców historycznych w strojach z epoki, uzbrojonych w omawiane w artykule militaria. Fotografie te są co prawda ładne, jednak zupełnie niepotrzebne, co "Słowian Połabskich" stawia jeszcze bliżej pozycji popularno-naukowych.

Drugą część książki stanowi katalog zabytków prezentowanych na wspomnianej wyżej wystawie. Zawiera ona aż pięćdziesiąt obiektów zilustrowanych dobrej jakości zdjęciami i opatrzonych krótkimi opisami w języku polskim i angielskim. Znajdziemy tu między innymi gliniane garnki, metalowe kabłączki skroniowe, grzebienie z poroża, okucia pochew noży (w tym niezwykle interesujące okucie z Oldenburga/Stargardu Wagryjskiego, przedstawiające wizję słowiańskiej kosmologii), sierpy, miecze, monety, drewnianą pułapkę na jelenie, miniaturowe figurki, figurę antropomorficzną z Altfriesack i inne obiekty.

"Słowian Połabskich" oceniam bardzo pozytywnie. W świetle stale rosnącego zainteresowania słowiańską przeszłością, właśnie takich pozycji potrzeba najbardziej - konkretnych i prostych w swej formie i przekazie. Polecam gorąco! :)

Zobacz także:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz