Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Zaduszki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Zaduszki. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 28 października 2019

Obrzędowość funeralna dawnych Słowian w źródłach arabskich

"Pogrzeb wodza Rusów", Henryk Siemiradzki, 1884 (domena publiczna)
Źródła arabskie są nieocenioną skarbnicą wiedzy na temat zwyczajów i wierzeń wczesnośredniowiecznych Słowian. To między innymi z nich dowiadujemy się jak wyglądały rytuały funeralne w tamtym czasie. W niniejszym wpisie dokonamy ich kwerendy w poszukiwaniu właśnie obrzędowości pogrzebowej. Muszę jednak zaznaczyć, iż pod uwagę brane są również źródła dotyczące Rusów (ar-Rūsīja), gdyż w dyskursie naukowym do dziś nie ma zgody co do "narodowości" ludu określanego tą nazwą. Na potrzeby niniejszego artykułu przyjmiemy w miarę bezpieczną teorię mieszaną zakładającą, że elita, warstwa rządząca, faktycznie była pochodzenia skandynawskiego, zaś ich poddani byli, przynajmniej w pewnej części, Słowianami. Do tego problemu powrócimy lada moment.

czwartek, 10 października 2019

"Kaszub śmierci się nie boi". O dawnej kulturze pogrzebowej północnej Polski

Kaszubi (...) byli bardzo religijni, wiara była jednym z elementów ich kultury. Stąd też wywodziło się społeczne akceptowanie śmierci, szacunek wobec niej oraz zmarłego, przy którego ciele odbywało się wiele obrzędów. Kultura pogrzebowa Kaszubów jest naprawdę bogata.

Aleksander Gierymski, "Trumna chłopska", 1894-95 (domena publiczna)
Śmierć na pewno nie przychodziła na Kaszubach po cichu. Hałasowała, stukała, szeleściła, powodowała paniczne szczekanie psów i niepokój wśród innych zwierząt. "Chory czuje jej zbliżanie się. Gdy go śmierć uściska, trzęsie chorego febra, gdy śmierć położy się na nim, pozostawia sine plamy na jego ciele, gdy go śmierć zadusi, tworzą się silne plamy na twarzy" (F. Lorentz, A. Fischer, T. Lehr-Spławiński, "Kaszubi. Kultura ludowa i język...", s. 71).

Wedle wierzeń, nadchodzącą śmierć zwiastowały na przykład: spadający ze ściany obraz, zatrzymanie się zegara, stukanie w okna, tajemnicze hałasy czy szuranie na strychu. Niektóre źródła podają wśród zwiastunów śmierci także takie zadziwiające objawy jak: białe plamy na paznokciach, sny o wypadaniu włosów czy też nieświadome zdejmowanie pierścionka z palca. Również pojawienie się we wsi osoby bardzo podobnej do jednego z mieszkańców wróżyło mu rychłą śmierć, uważano bowiem, że sobowtór jest personifikacją śmierci. Jeśli ktoś zmarł w jednym z określonych dni w roku, zapowiadało to, że wkrótce większa liczba osób będzie musiała pożegnać się z życiem:
"Jeśli w ostatni dzień roku nastąpił zgon, była to zapowiedź piętnastu kolejnych pogrzebów w tej miejscowości. Baczono pilnie, w jakim wieku był pierwszy zmarły w nowym roku. Jeśli był to młodzieniec, uznawano, że będą umierać młodzi, zgon osoby starszej zapowiadał zejścia jej rówieśników. Krytycznym dniem była oktawa Bożego Ciała. Gdy umarła wtedy kobieta, przepowiadało to pomór wszystkich niewiast. Znaczący był 28 grudnia. Jeśli wówczas świeciło słonce, wróżyło to częste przypadki śmierci wśród dzieci" (D. Szlendak, "Kaszubska śmierć stuka w okna...", s. 20-21).

sobota, 5 października 2019

Laboratorium Pieśni, "Puste noce". Recenzja.


"Puste noce" to drugi, choć cokolwiek słabo znany album kultowej już formacji Laboratorium Pieśni. Płyta ta jest podsumowaniem pracy nad spektaklem teatralnym o tej samej nazwie. Pusta noc (kasz. pustô noc) to w skrócie kaszubski zwyczaj polegający na całonocnym śpiewaniu pieśni żałobnych w domu nieboszczyka w noc przed jego pogrzebem. Krótkie zapowiedzi tego spektaklu możecie zobaczyć tu i tu.

środa, 2 października 2019

Problemy słowiańskiego świata zmarłych: kategorie przestrzeni i czasu

Wiktor Wasniecow, "Tryzna po śmierci Olega", 1899 (domena publiczna)
Próby rekonstruowania wierzeń i wyobrażeń eschatologicznych Słowian u schyłku pogaństwa (a więc gdzie między VIII a XII wiekiem) przypominają układanie zniszczonej i wyblakłej w ciągu wieków mozaiki, dla której bądź to brakuje rozsypanych i zagubionych cząsteczek, bądź też dysponujemy ich nadmiarem, tyle że po części pochodzą one z późniejszych nawarstwień, po części z zabłąkanych, zupełnie obcych zabytków. Dotyczy to w szczególności tego obszaru eschatologii, który obejmuje wyobrażenia "tamtego świata". Upór układającego w dążeniu do pokrycia zniszczonej powierzchni jednolitym obrazem nie może wszakże iść zbyt daleko, wiele bowiem wskazuje na to, iż rekonstruowana rzeczywistość daleka była od zwartości i konsekwencji, niesłusznie niekiedy przypisywanej wszystkim systemom religijnym. Inna podstawowa wątpliwość dotyczy funkcjonowania w okresie nas interesującym w miarę wspólnego ogólnosłowiańskiego systemu wierzeń i wyobrażeń religijnych1. Równocześnie spore zastrzeżenia budzi opinia o niedorozwoju i nikłości "słowiańskich pojęć eschatologicznych" w dobie konfrontacji dawnej o religii z chrześcijaństwem2. Podważają ją bowiem zarówno świadectwa źródeł pisanych, jak i materiał źródłowy z zakresu archeologii, języka, folkloru. Nie próbując przedstawiać w tym tekście pełniejszego zarysu wierze i wyobrażeń dawnych Słowian o świecie zmarłych, ograniczę się do sformułowania pewnych problemów, bądź to nasuwających bardziej lub mniej przekonujące odpowiedzi, bądź to czekających z nierównymi szansami na rozwiązanie. Zostaną one podporządkowane kategoriom przestrzeni i czasu, bez wątpienia istotnym, choć nie ogarniających całości problematyki.

piątek, 2 listopada 2018

Kwadrofonik/Adam Strug, "Requiem Ludowe". Recenzja.

"Czemu tak rychło, Panie, bierzesz mnie ze świata
Czemu tak prędko znikły moje młode lata?
Kilka lat tylko żyłem, kilka dni na świecie -
nie użyłem rozkoszy w moim młodym lecie"
Wydane w 2015 r. "Requiem Ludowe" było sporym zaskoczeniem w środowisku folkowym. Adam Strug, osoba niezwykle zasłużona dla polskiego folkloru, kojarzony jest ze swego sceptycznego stanowiska wobec prób uwspółcześniania tradycyjnych pieśni. Kwadrofonik to dalece awangardowy kwartet fortepianowo-perkusyjny. Nie wiedzieć co sprawiło, że Strug dał się nakłonić do wzięcia udziału w tym projekcie, jednakże owa współpraca przyczyniła się do powstania dzieła fenomenalnego. 


"Requiem Ludowe" bazuje na XIX-wiecznym "Śpiewniku pelplińskim". Zaczerpnięte z niego tradycyjne pieśni żałobne wraz z utworami instrumentalnymi tworzą swoistą opowieść o losach ludzkiej duszy po śmierci. Album rozpoczyna się od pociętej na "Preludium", "Interludium" i "Postludium" pieśni "Żegnam Cię świecie mój wesoły". Podzielenie jej na części okazuje się zabiegiem uzasadnionym, nie tylko ze względu na dużą ilość zwrotek, ale również ze względów narracyjnych. Poszczególne segmenty pieśni przeplatają album dzieląc go na etapy.