Pokazywanie postów oznaczonych etykietą post rock. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą post rock. Pokaż wszystkie posty

sobota, 4 kwietnia 2020

Krůk, "Krůk". Recenzja.

Niedawno natrafiłem na dość ciekawą i trudną - przynajmniej dla mnie - do zakwalifikowania w konkretne ramy gatunkowe kapelę. Mowa o zespole Krůk, który wydał do tej pory dwa albumy - EPkę "Krůk" (2018) i longplay "Nibykwiaty" (2020). W niniejszej recenzji przyjrzę się pierwszej z tych pozycji.


EPka "Krůk" uracza nas pięcioma utworami, w których zespół porusza się po niezwykłej przestrzeni muzycznej. Usłyszymy tu trochę rocka, trochę post rocka, nieco ambientu, elektroniki, bębnów, które momentami pozornie przypominają plemienne rytmy. Jednak to, co szczególnie rzuca się w ucho, to wszechobecny, a zarazem złośliwie nieuchwytny słowiański duch. Choć kapela nie stara się czerpać muzycznych inspiracji z ludowości, a nawet stoi daleko od niej, to jakimś dziwnym sposobem czuć w tej muzyce swoistą rodzimość. Słuchając tej płyty niewątpliwie pojawiają się skojarzenia z pogaństwem, a raczej ze współczesnymi, mocno wyidealizowanymi wyobrażeniami na temat pogaństwa.