wtorek, 14 listopada 2017

Vučari - chodzący z wilkiem

Wilk zawsze odgrywał istotną rolę w serbskiej kulturze ludowej. Drapieżnik ten stanowił zagrożenie zarówno dla zwierząt hodowlanych jak i ludzi. Wilk jest obecny w pieśniach i porzekadłach; budzi lęk i nie jest mile widzianym gościem. Mieszkańcy wsi wierzyli, że wilk jest demonicznym stworzeniem, które posiada szczególną moc. Starano się nie wypowiadać słowa vuk (wilk) na głos, ponieważ to mogło sprawić, że zwierzę przyjdzie w pobliże domostwa. W miejsce słowa vuk używano określeń pogan (poganin) lub onaj iz gore (ten z gór). Wierzono, że nawet martwy wilk może zrobić krzywdę człowiekowi, a upolowane zwierzę mści się na myśliwym.

Zespół ludowy KUD Krajina
Uważano, że moc wilka jest tak wielka, że jest w stanie pokonać śmierć. Dlatego też w rodzinach, gdzie dziecko płci męskiej rodziło się słabe czy chore, nadawano mu imię Vuk, by uchronić noworodka od śmierci.

Literatura etnograficzna opisuje wiele przesądów związanych z wilkami. Na początku zimy, szczególnie w regionach, w których dominuje dialekt sztokawski1, zabronione były niektóre z prac domowych, gdyż były kojarzone z wilkiem. Nie wolno było pracować z ostrymi narzędziami czy przyborami w kształcie zębów, aby, tym samym, nie “otworzyć wilczego pyska”. Wstrzymywano się od czesania wełny lub przędzenia. Wełna mogła zachęcić wilka do przyjścia do wsi. W Bośni i Hercegowinie okres, w którym nie podejmowano się żadnych prac z wełną nosił nazwę nesnovanice.

Istniały różne rytuały, w zależności od regionu, które miały na celu “obłaskawić” wilka. Bywało, że myśliwy kładł broń na zabitym wilku, by dać zwierzęciu do zrozumienia, że to ona, a nie człowiek, spowodowała jego śmierć. Innym rytuałem, niegdyś popularnym wśród serbskich mieszkańców gór Dynarskich, było vučarenje, tj. chodzenie z wilkiem. Mianem Vučari określano grupę mężczyzn, którzy krążyli z wilkiem od domu do domu. Wilka zabijano, obdzierano ze skóry, wypychano słomą, a następnie nabijano na drewniany pal. Do nóg przymocowano drewniane kołki (by wilk mógł samodzielnie stać), dorabiano sztuczne żeby z widelca, język z czerwonego materiału, a do pyska wsadzano jabłko. Z tak przygotowanym wilkiem wyruszano odwiedzać domostwa. Vučari byli grupą zazwyczaj kilku do kilkunastu odświętnie ubranych mężczyzn. Chodzili po wsi lub wsiach śpiewając vučarskie pieśni2. Zatrzymywali się przed każdym domem, śpiewali i czekali na dary. Gospodarze przynosili co kto miał najlepszego: rakiję, szynkę, pszenicę, wino, sól, sery, jaja, mąkę, pieniądze. Jeśli wilk otrzyma wystarczająco dużo darów, wtedy nie będzie w przyszłości niepokoił ludzi i zwierząt. Po obejściu wszystkich domów Vučari sprawiedliwie dzielą dary między siebie.

Pochód Vučarów można było zaobserwować w czasie między świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem. Ten to okres w roku był uważany za “moment przejścia”, niebezpieczny i niepewny. Był to także okres, kiedy zdarzało się najwięcej napaści wilków na bydło.

Dziś trudno jest zobaczyć Vučarów na żywo3. Zwyczaj ten zanikł na terenie Dalmatyńskiego Zagórza (Dalmatinsko Zagorje), gdzie był popularnym zjawiskiem jeszcze w latach 60-tych i 70-tych XX wieku. Dziś Vučarów można zobaczyć głównie podczas występów folkorystycznych. Inscenizacji tego nadzwyczaj interesującego zimowego rytuału podejmuje się m.in. grupa Kolo, KUD Krajina czy KUD Bačko Dobro Polje.

Przypisy:
1 Dialekt języka serbsko-chorwackiego, używany w Serbii, Czarnogórze, Bośni i Hercegowinie oraz większej części Chorwacji.
2 Jest możliwosć odsłuchać pieśni jak i obejrzeć cały rytuał w wykonaniu zespołu ludowego Kolo za pośrednictwem serwisu Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=w7XpQgGeCbU.
3 Obecnie można zaobserwować Vučarów np. w Kosowie, w miejscowości Bistrica Župa. Miejscowe koło łowieckie udokumentowało tenże zwyczaj.

Autor: Katarzyna Satława

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz