Zdjęcie: domena publiczna (autor: Brogaj, na licencji CC0) |
W miejscowości Tychowo, w powiecie białogardzkim (woj. zachodniopomorskie), napotkać możemy na osobliwy relikt rodzimych wierzeń. Jest nim największy w Polsce głaz narzutowy "Trygław", przetransportowany ze Skandynawii przez ostatnie zlodowacenie (północnopolskie). W czasach pogańskich służył zapewne za ołtarz kultowy, co nie byłoby jedynym takim przypadkiem na terenie kraju. Miejsce to jest związane z kultem pomorskiego boga Trygława, będącego wg niektórych badaczy hipostazą samego Welesa. Możemy domniemywać, że głaz ten był obiektem kultowym jeszcze długo po rozpoczęciu chrystianizacji Pomorza w XII w.
W wyniku przybycia nowej wiary na te tereny próbowano zaprzeczyć pogańskiemu charakterowi Tychowskiego Głazu. Wg nowej legendy miał w tym miejscu stać posąg boga Trygława. Obcemu i zazdrosnemu bogu Jahwe miał nie spodobać się ten fakt, narzucił więc na Trygława wielki głaz tak, by ludzie o nim zapomnieli. Świadczyć ma o tym czterowiersz umieszczony pod postawionym dopiero w XIX w. drewnianym krzyżem. W tłumaczeniu na język polski brzmi on tak: "Bałwochwalstwo i grzech pokrywały kraj ciemnością, zanim Jezus przez swoją śmierć przyniósł światło i życie. On umieścił Trygława pod kamieniem, zamykając go. I prowadzi swoje dzieci w ramiona Ojca".
Obecnie głaz Trygław leży na terenie kościelnego cmentarza i corocznie używany jest w celach kultowych. W czasie katolickiego święta "Wszystkich Świętych" odprawiana jest na nim msza, a sam narzutniak służy jako ołtarz. Jest to swego rodzaju ironia losu.
W 1954 eratyk Trygław został wpisany na listę pomników przyrody.
Bardzo ciekawe miejsce. Polecam zgłębić jego historię - https://biurorekordow.pl/najwiekszy-glaz-narzutowy-w-polsce/
OdpowiedzUsuń