sobota, 7 grudnia 2019

"Leci, choć skrzydeł nie ma". O śniegu w kulturze Słowian.

Julian Fałat, "Śnieg", 1907 r. (olej na płótnie). Muzeum Narodowe w Poznaniu.
Śnieg dla Słowian był zjawiskiem istotnym. Okrywając ziemię przez znaczną część roku miał wpływ na prace gospodarcze oraz rytm i jakość życia naszych przodków. Przyjrzyjmy się, w jakim stopniu i jakiej formie był obecny w naszej kulturze.

Na wschodzie Polski wyróżniano kilka rodzajów śniegu. Pierwszy - łagodny, "ptasi" - padał jesienią. Następnie pojawiały się - co jeden, to silniejszy i groźniejszy - śniegi "komorniczy" oraz "zagrodniczy". Czwarty śnieg, "kmiecy", to ten, który dawał się we znaki już przez resztę zimy, aby zniknąć dopiero na wiosnę. Wedle innego podziału śniegi były dwa: jesienny, który szybko stopnieje, i drugi, miesiąc po pierwszym, który zalegać miał całą zimę. Śnieg wyznaczał również na wschodzie Polski czas trwania babiego lata - "od zejścia pierwszego w jesieni śniegu, do posypania drugiego".1 Czasem śnieg porównywano do innych zjawisk ze świata przyrody. Ślady takich powiązań można odnaleźć np. w wierszu "Rusałka" Teofila Lenartowicza, stanowiącym upoetycznioną wersję opowieści ludowych.
Idzie Kasia borem, koszyk jagód niesie,
Aż ci jej rusałka zastąpiła w lesie,
- "Odpowiedz, dziewczyno, na te trzy pytania,
Lub cię załaskoczą moje łaskotania;
Co kwitnie bez kwiatu? bez powodu bieży?
Co śniegiem bieluchnym w skwarnym lecie śnieży?"
Rozśmieje się dziewczę i na to odpowie:
- "Woda bez powodu bieży po dąbrowie,
A paproć bez kwiatu zakwita po lesie,
A śnieg letni - piana, którą woda niesie"2
Ze śniegiem wiązano również szereg istot spoza świata ludzkiego. Białe płatki mieli ponoć sypać na ziemię płanetnicy, pozyskując je z lodowatych mórz. O umiejętność przekształcania śniegu w grad podejrzewano kobiety parające się czarami. Kolberg cytuje za Schneiderem:
"Pomiędzy ludem w dolinach nad Czeremoszem i Prutem zachodząca nazwa jakowejś nieprzychylnej bogini, śnieżnicy, która się według podań ludowych nagłą przemianą powietrza, srogą nawałą śniegu w zimie [...] czuć daje. Szczególnie w zimie podczas wieczorek lub innych zgromadzeń włościańskich, wiele o niej lud pospolity prawi".3
Długa burza z wiatrem i śniegiem zwana była diabelskim weselem, we wietrze ze śniegiem, deszczem i drobnym gradem doszukiwano się natomiast obecności nieuchwytnego licha. W okolicach Krakowa znana była górnicza opowieść o Białej Pani (Bieliczce) w "stroju niby ze śniegu", która, ujrzawszy krzyż, rozsypała się we śnieg na dnie kopalni. Śnieg i biel nie bez powodu idą tu w jednej parze, pozostają zgodne z semiotyką barw w polskiej kulturze ludowej, przypisującą istotom spoza świata ludzkiego (w tym demonom), jako obecnym na pograniczu życia i śmierci, biel szat i bladość cery.

W rosyjskim folklorze jest rozpowszechniona postać imieniem Śnieżka (Снегурка, Снежевиночка). Wśród wielu wariantów opowieści o niej najbardziej znany zakłada, że bezdzietna starsza para ulepiła sobie ze śniegu śliczną córeczkę, która w magiczny sposób ożyła. Bladolica dziewczynka źle znosiła jednak coraz cieplejsze po zimie dni, stale szukała chłodu i cienia, ogarniał ją coraz większy smutek i żal. Pewnego pięknego dnia, gdy rozbawiona grupa dziewcząt zaprosiła Śnieżkę do wspólnych skoków przez ogień, dziewczyna podjęła wyzwanie, ale gdy tylko znalazła się nad płomieniem, rozwiała się w białą mgiełkę i uniosła ku niebiosom. Niektóre inne warianty dodają na przykład, że z powodu serca ze śniegu i lodu Śnieżka nie była zdolna do miłości. Ze zbliżonymi do tej opowieściami można zetknąć się w wielu miejscach Europy.

Wśród ludu kolor śniegu był bardzo często wykorzystywany w prostych, utartych porównaniach. Mawiano wszakże: "nie trzeba śniegu bielić"4. Biel i śnieg były w tak oczywisty sposób nierozerwalne, że śpiewano wręcz: "Trüdno w świecie czarny śniég i o białą wrönę"5. "Jak śnieg" mogło być zatem białe odzienie, przedmioty lub karnacja, można było być także "bladym jak śnieg". Śnieg pojawia się również jako odpowiedź w ludowych zagadkach, takich jak "Leci, leci, - skrzydeł niéma, / siada, siada, - zada niéma."6 Podobny wariant znany jest na Mazurach: "Co d...y nie ma, a siedzi? Co zębów nie ma, a kąsa?"7

Śnieg, towarzysząc głównie zimie, często łączył się z dosłownym lub metaforycznym schyłkiem, zakończeniem jakiegoś etapu (życia, wegetacji) wraz z okryciem ziemi przez biały puch. Na marginesie - ponownie nie sposób nie wspomnieć tutaj o kontekście semiotyki barw; o bieli stanowiącej barwę rytualnej śmierci, o bieli jako kolorze stanu przejścia, przełomu. Echa ludowych powiązań śniegu ze schyłkowością odnajdujemy m.in. w pieśniach, wśród których tytułem przykładu warto przytoczyć dwa poniższe fragmenty.
Gdy śnieg przywieje,
spełzną nadzieje
i kosa stępieje
i trawa zwiędnieje,
kosarze młodzi,
wiek prędko schodzi.8
Weselmyż się, bracia, dopóki możemy,
niedługo pozwolą nam żyć,
gdy śniegi nas zdradzą na sznurku zaśniemy,
ni śpiewać będziemy, ni pić.9
Najobszerniejszy i najbogatszy aspekt tego zjawiska atmosferycznego stanowią zdecydowanie ludowe prognozy i wróżby związane ze śniegiem. Rychłą zimę miał anonsować wedle wierzeń ludowych gil, co to ponad chmury fruwał i gdy tylko płatek śniegu spadł na jego pierś, ptaszek wracał ku ziemi wołając: "śnieg! śnieg! śnieg!". O bocianie natomiast mawiano, że jeśli przyleci na św. Józefa, to przyniesie na skrzydłach resztki śniegu. W dniu 11 listopada powiadano, że "święty Marcin błoniem jedzie siwym koniem" lub że "święty Marcin na białym koniu przyjedzie"; umaszczenie końskie było tu wiązane z opadami śniegu, które zdarzały się w okolicach połowy listopada - a nawet jeszcze wcześniej, gdyż śniegu oczekiwano już na św. Szymona i Judę (28 października). Na opady śniegu zapowiadało się również wtedy, kiedy kurzył się ogień ogniska (warto w tym miejscu zwrócić uwagę na pomorskie sformułowanie "kurzi sniegą", oznaczające prószenie śniegiem właśnie), jesienią pohukiwała sowa, a zimą muchy zalegały po izbach i budynkach. Także w Wielkim Tygodniu, jeśli liczne muchy przykrzyły się ludziom, zwiastować to miało śnieg w niedzielę wielkanocną. Jako zapowiedź śniegu traktowano również moment, gdy człowiekowi przyśni się trawa. "Gdy zobaczysz na dębach obfitość żołędzi, w gumna zima obfitych śniegów ci napędzi"10 - mawiano także. W Lubieniu pod Lwowem zapowiedzią obfitych śniegów podczas najbliższej zimy miał być natomiast dostatek grzybów. "Gdy jasne słońce w dzień Gromniczny będzie, więcej niż przedtem śniegu spadnie wszędzie".11 Latem, 25 lipca (na św. Jakuba), białe chmury miały zwiastować wielkie śniegi w styczniu. Liczba opadów śniegu przed nowiem w październiku pokrywała się jakoby z liczbą odwilży zimowych. Śnieg przed Wigilią, 24 grudnia, odpowiadać miał grudniowi całemu śnieżnemu w roku kolejnym. Woda zebrana z marcowego śniegu, zastosowana do mycia się, miała zabezpieczać dziewczęta od opalenizny i piegów. W fabularyzowanych opowieściach ludowych (takich jak np. "O dwunastu rozbójnikach" z terenów Wielkiego Księstwa Poznańskiego) mycie małej dziewczynki marcowym śniegiem stanowić miało gwarant jej urody i powodzenia w przyszłości. Śnieg w dniu ślubu wróżył natomiast nowożeńcom dostatek. Przykłady można mnożyć.

Śnieg był zatem zjawiskiem na tyle istotnym, że wyróżniano różne jego typy, zależne od intensywności, dokuczliwości i czasu opadów. Ze względu na walory estetyczne i symbolikę barw towarzyszył wierzeniom dotyczącym świata nadprzyrodzonego oraz uzupełniał język ludowy, wzbogacał go o środki stylistyczne umożliwiające bardziej obrazowe, plastyczne podejście do otaczającej rzeczywistości. Ze względu na powiązania z zimą i specyfiką cyklu rocznego wpisywał się w symbolikę schyłku oraz przemijania. Obrósł w szereg prognoz i wróżb, które wiązały się z oczekiwaniem na niego oraz z potencjalnymi zastosowaniami, które mogły wynikać z jego obecności. Warto o tym pamiętać, gdy przyjdzie nam oglądać wirujące ku ziemi płatki lub stąpać po białym okryciu dróg oraz łąk.

Liliana Lemańczyk

Przypisy:
1 Kolberg Oskar i Udziela Seweryn, "Tarnów - Rzeszów. Materyały etnograficzne", Kraków 1910, s. 159.
2 B.W.K., "Poszukiwania. XIX. Istoty nadprzyrodzone" [w:] "Wisła", t. 11, z. 4 (1897), s. 810.
3 Kolberg Oskar, "Pokucie. Cz. 3", Kraków 1888, s. 203.
4 Kolberg Oskar, "Przysłowia", Wrocław-Poznań 1967, s. 462.
5 Kolberg Oskar, "W. Ks. Poznańskie. Cz. 4", Kraków 1879, s. 16.
6 Kolberg Oskar, "Krakowskie. Cz. 4", Kraków 1875, s. 242.
7 Sembrzycki Jan, "Zagadki mazurskie" [w:] "Wisła", t. 5, z. 1 (1891), s. 157.
8 Kolberg Oskar, "Krakowskie. Suplement do tomów 5-8", Poznań 2005, s. 134.
9 Kolberg Oskar, "Radomskie. Suplement do tomów 20 i 21", Poznań 2005-2006, s. 49.
10 Kolberg Oskar, "Przysłowia", Wrocław-Poznań 1967, s. 103.
11 Ibidem, s. 253.

Bibliografia:
  •  Afanasjew Aleksandr, "Poeticieskje wozrienia sławian na prirodu", t. 2, Moskwa 1868.
  • "Alonuszka. Rosyjskie baśnie ludowe", red. Elżbieta Lubańska, Warszawa-Moskwa 1989.
  • B.W.K., "Poszukiwania. XIX. Istoty nadprzyrodzone" [w:] "Wisła", t. 11, z. 4 (1897), s. 810.
  • Karłowicz Jan, "Czary i czarownice w Polsce" [w:] "Wisła", t. 1, z. 5 (1887), s. 172-178.
  • Knoop Otto, "Podania i opowiadania z W. Ks. Poznańskiego" [w:] "Wisła", t. 9, z. 3 (1895), s. 470-513.
  • Kolberg Oskar, "Kaliskie", Kraków 1890.
  • Kolberg Oskar, "Krakowskie. Cz. 1", Kraków 1871.
  • Kolberg Oskar, "Krakowskie. Cz. 3", Kraków 1874.
  • Kolberg Oskar, "Krakowskie. Cz. 4", Kraków 1875.
  • Kolberg Oskar, "Krakowskie. Suplement do tomów 5-8", Poznań 2005.
  • Kolberg Oskar, "Lubelskie. Cz. 2", Kraków 1884.
  • Kolberg Oskar, "Mazowsze. Cz. 7", Wrocław-Poznań 1970.
  • Kolberg Oskar, "Pokucie. Cz. 3", Kraków 1888.
  • Kolberg Oskar, "Pomorze", Wrocław-Poznań 1965.
  • Kolberg Oskar, "Przysłowia", Wrocław-Poznań 1967.
  • Kolberg Oskar, "Radomskie. Suplement do tomów 20 i 21", Poznań 2005-2006.
  • Kolberg Oskar, "Ruś Czerwona. Cz. 2", Wrocław-Poznań 1979.
  • Kolberg Oskar, "W. Ks. Poznańskie. Cz. 4", Kraków 1879.
  • Kolberg Oskar, "W. Ks. Poznańskie. Cz. 6", Kraków 1881.
  • Kolberg Oskar i Udziela Seweryn, "Tarnów - Rzeszów. Materyały etnograficzne", Kraków 1910.
  • Libera Zbigniew, "Semiotyka barw w polskiej kulturze ludowej i w innych kulturach słowiańskich" [w:] "Etnografia Polska", t. 31, z. 1 (1987), s. 115-138.
  • Piątkowska Ignacja, "Z życia ludu w ziemi sieradzkiej" [w:] "Wisła", t. 3, z. 3 (1889), s. 479-530.
  • Sembrzycki Jan, "Zagadki mazurskie" [w:] "Wisła", t. 5, z. 1 (1891), s. 156-157.
  • Szukiewicz Wandalin, "Wierzenia i praktyki ludowe w gub. Wileńskiej" [w:] "Wisła", t. 17, z. 3 (1903), s. 265-280.
  • Szukiewicz Wandalin, "Wierzenia i praktyki ludowe w gub. Wileńskiej" [w:] "Wisła", t. 17, z. 4 (1903), s. 432-444.
  • Ulanowska Stefania, "Wśród ludu krakowskiego" [w:] "Wisła", t. 1, z. 4 (1887), s. 143-149.

2 komentarze:

  1. :) tej zimy tekst prawdziwie aurę nam oddaje.

    Chciałbym przy okazji zauważyć pewne ciekawe wątki wskazane w tekście - tj. symbolika białej / śnieżnej Bogini: "śnieżnicy, która się według podań ludowych nagłą przemianą powietrza, srogą nawałą śniegu w zimie [...] czuć daje." i owej Śnieżce "Białej Pani (Bieliczce) w "stroju niby ze śniegu",
    Wśród wielu wariantów opowieści o niej najbardziej znany zakłada, że bezdzietna starsza para ulepiła sobie ze śniegu śliczną córeczkę, która w magiczny sposób ożyła." z czym być może koresponduje ów wielkopolski zwyczaj: "mycie małej dziewczynki marcowym śniegiem stanowić miało gwarant jej urody i powodzenia w przyszłości."
    Jest bowiem postać śnieżki / śnieżynki w niektórych grupach kolędniczych w PL. W dodatku jest to właśnie ubrana na biało dziewczynka, która chodzi z dziadem / gwiazdorem.

    W tym kontekście ciekawe może być też lepienie bałwana (nazwa bałwan - już sama w sobie oznacza pogański posąg, aczkolwiek tutaj nie musi najbardziej istotna). Jeśli by przyjąć, że z tego drugiego śniegu wykonuje się postać, to ona tak jak w podaniach zniknie wkrótce nad słonecznym promieniem / płomieniem.

    Stąd chyba kolejnym wątkiem mogącym mieć jakiś związek z ową Śnieżną Boginią: "Śnieg wyznaczał również na wschodzie Polski czas trwania babiego lata - "od zejścia pierwszego w jesieni śniegu, do posypania drugiego"

    Realizowane zresztą jak podała Liliana przez liczne wątki współczesnych bajek (Kraina Lodu??) gdzie motyw lodowego serca i niezdolności do miłości się pojawia. "Niektóre inne warianty dodają na przykład, że z powodu serca ze śniegu i lodu Śnieżka nie była zdolna do miłości."

    Jeszcze jedna istotna rzecz - ludowe wyobrażenie Matki Boskiej Śnieżnej - które pojawia się w wielu miejscach. W Wielkopolsce Sanktuarium MB Śnieżnej - Pani Gniezna - znajduje się w byłym kościele Panien Klarysek mieszczącym się na wzgórzu Jarnym (dzisiejszy północny skraj rynku Gniezna).

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne i wartościowe teksty. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń