Jeleń w kulturze Słowian, podobnie jak wiele innych zwierząt, zajmuje specjalne miejsce. Będąc stworzeniem dzikim, żyjącym w lesie, a więc niebędącym częścią ekumeny, zyskał szereg mitycznych wyobrażeń. Uważano go między innymi za pośrednika między światami, a jego poroże było traktowane jako przedstawienie drzewa życia. Więcej na temat tego zagadnienia napiszemy niebawem w osobnym artykule, z kolei poniżej przyjrzymy się obecnej u Górali Czadeckich zapustnej tradycji budzenia jelenia.
Rytuał budzenia jelenia przy pieśni "Sioła Jelina" przeprowadzony w trakcie obchodów święta Welesa i Dziewanny, Stowarzyszenie Jantar 2018, pomorskie (zdjęcie: Emilia Snochowska) |
Scenariusz rytuału budzenia jelenia jest dosyć prosty. We wtorek przed środą popielcową o godzinie jedenastej ludzie zbierali się w kole, zatańczyć wokół skulonego mężczyzny przebranego za jelenia jednocześnie śpiewając jedną z najstarszych polskich pieśni, "Sioła Jelinia". Po zakończeniu pieśni ludzie klaskali (raz) i tupali, by zbudzić jelenia. Ten (czy też osoba za niego przebrana), zbudzony, podrywał się i uciekał w popłochu, a uczestnicy obrzędu rozchodzili się w ciszy do swoich domów. Miało to na celu obudzenie nie tyle samego jelenia, co przywołanie wiosny i zapewnienie dobrych zbiorów w nastającym roku. Analogicznym elementem rodzimych wierzeń jest kolędniczy zwyczaj cucenia turonia.
W pieśni "Sioła Jelinia" pojawiają się słowa dotyczące obróbki lnu. Jest to w miarę częsty motyw w słowiańskich pieśniach obrzędowych. Sama treść pieśni prezentuje się następująco:
Sioła jelinia koriec siminiaObecnie taniec jelinia można zobaczyć sporadycznie na konkursach folklorystycznych lub na warsztatach etnograficznych. Ostatnie "żywe" przejawy tej tradycji zostały odnotowane przez etnografa Henryka Dumina we wsi Zbylutów (woj. dolnośląskie), gdzie w tańcu uczestniczyć miała aż połowa mieszkańców wsi. Za sprawą polskich rodzimowierców pojawiają się próby przywrócenia obrzędowego charakteru tego tańca. Omawiany rytuał jest wykonywany między innymi przez toruńskie Stowarzyszenie Kałdus w ramach święta Gromnicy i pomorskie Stowarzyszenie Jantar w ramach święta Welesa i Dziewanny.
Co nie wysioła na poły dała
Na poły, na poły, na poły dała
Kto mi wyore tom połowiczke
Na poły, na poły na połowiczke
Kto mi zasieje tom połowiczke.
Na poły, na poły na połowiczke
Kto mi wybierie tom połowiczke
Na poły, na poły na połowiczke
Kto mi wysuszy tom połowiczke
Na poły, na poły na połowiczke
Kto mi wymłóci tom połowiczke
Na poły, na poły na połowiczke
Kto mi wytrepie tom połowiczke
Na poły, na poły na połowiczke
Kto mi wycesze tom połowiczke
Na poły, na poły na połowiczke
Kto mi wypryindzie tom połowiczke
Na poły, na poły na połowiczke
Kto płótno zrobi na połowiczke
Na poły, na poły na połowiczke
Płótno zrobi knop na połowiczke
Na poły, na poły na połowiczke
(za: Piwnica Śpiewu Tradycyjnego)
Poniżej prezentujemy pieśń "Sioła jelinia" w wykonaniu Zespołu Dunawiec ze Zbylutowa.
—
Spodobała Ci się powyższa treść? Możesz postawić twórcy kawę [w tym miejscu].
Etnomuzykolog Gustaw Juzala dokumentował pozostałości tego obrzędu na Bukowinie (tej ukraińskiej).Tam gdzie osadnictwo Górali Czadeckich. Tylko w nieco innej wersji melodii i tańca.
OdpowiedzUsuńRumuńskiej nie ukraińskiej :)
UsuńBukowina to region podzielony granicą. Do Ukrainy też przynależy część Bukowiny i o tych terenach mowa.
Usuń