"Pomiędzy magią a religią", oprac. Anna Jurczyk, Muzeum Górnośląskie w Bytomiu, Bytom 2020, 60 stron. |
"Pomiędzy magią a religią" to nic innego jak katalog wystawy muzealnej pod tym samym tytułem, którą podziwiać można w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu od 28 października 2020 r. do końca bieżącego roku (wg pierwotnego zamysłu ekspozycja miała zakończyć się 30 marca 2021 r.). Znajdziemy w nim, rzecz jasna, liczne zdjęcia eksponatów i obrazów, a także skany archiwalnych zdjęć prezentowanych na rzeczonej wystawie.
Od razu przyznam otwarcie, że pozycja ta była dla mnie olbrzymim rozczarowaniem. Co prawda nie oczekuję, że katalogi wystaw będą za każdym razem prezentować poziom podobny do tego, z którym do czynienia mamy np. w ramach serii "Collectio Cathalogorum Gnesnensium" wydawanej przez MPPP i Wydawnictwo Triglav, lecz jednak uważam, że po treści dowolnego katalogu muzealnego, który domyślnie ma pełnić także funkcję edukacyjną, można oczekiwać, że będzie zawierać informacje wykraczające poza to, co laik jest w stanie samodzielnie wyszukać w internecie na amatorskich i półprofesjonalnych blogach.
W omawianej pozycji pojawiają się przede wszystkim dość podstawowe informacje w niskim stopniu uszczegółowienia. Dotyczą one między innymi magii ochronnej (w tym różnych apotropeionów), zaklinania urodzaju, dobrobytu, zyskiwania miłości czy przychylności bożej. Mowa konkretnie o pobieżnym przeglądzie praktyk, wierzeń i zwyczajów, bez podania konkretnych ram terytorialnych czy chronologicznych (domyślnie chodzi o kulturę ludową od bodaj XIX w. aż do współczesności). Przegląd ten jest wykonany w sposób niezadowalający, gdyż pomija wiele kwestii, których podanie jest prowokowane przez już przedstawioną treść. Za przykład (jeden z wielu) niech posłuży podanie informacji o obmywaniu się w rzekach w Wielki Piątek z jednoczesnym pominięciem kąpieli w wigilię Świętego Jana (sic).
W "Pomiędzy magią a religią" bardzo brakuje wprowadzenia teoretycznego. W pozycji, w której tytule wyraźnie przeciwstawia się magię i religię, powinno znaleźć się nakreślenie różnic pomiędzy oboma zjawiskami, zarysowanie ich sytuacji wzorcowych, sposobów wykluczania, przenikania oraz uzupełniania. Miast tego dostajemy króciutki wstęp pełen swoistych truizmów w stylu "Przesądy, zabobony i myślenie magiczne są pozostałością zwyczajów pogańskich i wierzeń ludowych (...)" lub "Dawna religijność ludowa polegała na praktykowaniu wierzeń, obrzędów i zwyczajów, które z jednej strony opierały się na chrześcijaństwie, a z drugiej - zawierały elementy pogańskie" (s. 4).
Rozczarowująca jest też podana bibliografia, która ogranicza się do zaledwie 26 pozycji zgromadzonych na jednej stronie. Można by się jeszcze doczepić zupełnego braku przypisów, jednakże nie stanowi to aż tak dużego problemu, gdy mamy świadomość, że zaprezentowana treść odnosi się w większości do zwykłych podstaw.
Słowem zakończenia, jest to książeczka właściwie zbędna, być może skierowana do osoby, która nigdy (dotąd) nie miała najmniejszej styczności ze światem zabobonów czy wierzeń ludowych.
—
Spodobała Ci się powyższa treść? Możesz postawić twórcy kawę [w tym miejscu].
Zobacz także:
- "Słowianie Połabscy" (red. Łukasz Kaczmarek, Paweł Szczepanik). Recenzja.
- "Bogowie i ich ludy. Religie pogańskie a procesy tworzenia się tożsamości kulturowej, etnicznej, plemiennej i narodowej w średniowieczu" (red. Leszek Paweł Słupecki). Recenzja.
- Zbigniew Libera, "Znachor w tradycjach ludowych i popularnych XIX-XX wieku". Recenzja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz