wtorek, 25 lutego 2020

Tradycje zapustne: wodzenie niedźwiedzia

Zapusty w Podmoklach Wielkich, lata 50 (domena publiczna)
Wodzenie niedźwiedzia (znane również jako bery i miśki) to sięgająca czasów pogańskich i praktykowana do dziś tradycja wpisująca się w zestaw praktyk kolędniczych, występująca w różnym natężeniu w zachodniej i wschodniej Słowiańszczyźnie. W skrócie, polega ona na prowadzeniu osoby przebranej za niedźwiedzia po wszystkich domostwach we wsi śpiewając przy tym gospodarzom różne kolędy życzące lub zawierające wątki kosmogoniczne (a także te z wątkami chrześcijańskimi) w zamian za pewne dobra takie jak alkohol, pieniądze, jaja i inne jedzenie. Niedźwiedziowi towarzyszą najczęściej inne postaci z orszaku kolędników takie jak np. bocian, ksiądz (udawany), diabeł, aptekarz, Żyd, łowczy itd. W wielu wsiach obecny jest taniec niedźwiedzia z gospodyniami. Przebieg całego obrzędu cechuje się pewną wariantywnością, w zależności od lokalnych uwarunkowań. Dawniej kolędowano również z prawdziwym niedźwiedziem.

W opisywanym rytuale ukryte jest pewne znaczenie symboliczne i mityczne. Składają się na nie takie elementy jak czas występowania, strój niedźwiedzia, a także poszczególne wariantywne elementy obrzędu.

niedziela, 23 lutego 2020

O tym jak sam Pan Jezus ludzi za karę w zwierzęta przemieniał

Zdjęcie: domena publiczna
Motywem dość często pojawiającym się w przekazach ludowych jest kara boska polegająca na przemienieniu grzesznika w zwierzę. Akcja większości z tych podań dzieje w mitycznych "czasach bożych wędrówek po świecie". Nieszczęśnik na taką karę mógł zasłużyć na kilka sposobów: dokonując strasznego grzechu, łamiąc ustanowione przez boga tabu, a także próbując oszukać lub przestraszyć samego Boga. W niniejszym wpisie prezentujemy kilka tego typu podań (pisownia oryginalna):

wtorek, 18 lutego 2020

Zorian Dołęga Chodakowski (Adam Czarnocki) i jego badania terenowe nad Słowiańszczyzną

Adam Czarnocki, znany bardziej jako Zorian Dołęga Chodakowski, zasłynął dzięki pracy: "O Sławiańszczyźnie przed chrześcijaństwem". Jest uważany za jednego z prekursorów badań nad Słowiańszczyzną. Autorzy dziewiętnastowiecznych publikacji podają sprzeczne informacje na temat jego niewątpliwie ciekawego życia.

Zorian Dołęga Chodakowski, 1818 (domena publiczna)
Adam, syn Sekundyny i Jakuba Czarnockich, urodził się 4 kwietnia 1784 roku w miejscowości Podhajna koło Nieświeża1. Dzieciństwo spędzał najpierw przenosząc się z rodziną od majątku do majątku, późnej trafił pod opiekę krewnych, którzy zadbali o jego wykształcenie2.

Po zarzuceniu praktyk prawniczych przyjął posadę zastępcy pełnomocnika w dobrach Józefa hr. Niesiołowskiego, wojewody nowogródzkiego. Dowiedziawszy się o planach utworzenia armii w nowo powstałym Księstwie Warszawskim, szybko zdecydował się na wyjazd. Chciał o tym pisemnie powiadomić przyjaciela, lecz jego list wpadł w ręce Rosjan. Efektem tego było aresztowanie A. Czarnockiego w marcu 1808 roku, a następnie pozbawienie go szlachectwa i nałożenie kary dożywotniej służby wojskowej3.

Dywizja, do której został przydzielony Czarnocki, została skierowana na Litwę. Zakwaterowano ją w Bobrujsku. Wtedy właśnie Adam zdecydował się zdezerterować. Jego ucieczka zakończyła się sukcesem (prawdopodobnie upozorował własną śmierć, gdyż w urzędowych dokumentach figurował jako zmarły)4.

Zbieg udał się do Warszawy. Aby zatrzeć za sobą, ślady zmienił imię (a może i nazwisko). Od tej pory znany był jako Zorian Czarnocki (lub Lubrański). Wstąpił do armii Napoleona. Po jej klęsce w 1812 roku udał się w rodzinne strony, w nowogródzkie, ale nie pozostał tam długo. Co działo się z Czarnockim pomiędzy rokiem 1812 a 1813, nie wiadomo. Jego biograf z końca XIX wieku, Franciszek Rawita-Gawroński, przypuszcza, że w tym czasie po raz kolejny zmienił on nazwisko (z Czarnockiego lub Lubrańskiego na Chrzanowskiego)5.

Nieznane są również jego poczynania w przeciągu kolejnych czterech lat. Prawdopodobnie udał się na Wołyń, przebywał także na Podolu. W tracie swoich podróży nie pominął Krzemieńca. Czarnocki zawarł tu wiele znajomości, które ułatwiły mu nawiązanie kontaktu z księciem Adamem Czartoryskim - znanym mecenasem kultury i nauki6.

Po tym, jak Zorian Dołęga Chodakowski (najprawdopodobniej dał się poznać pod tym nazwiskiem już w Krzemieńcu) zaprezentował dotychczasowe rezultaty swych badań (zboru pieśni i rozpoczętej pracy nad "Słownikiem historyczno-geograficznym"), Czartoryski zdecydował się otoczyć go opieką i wesprzeć jego działalność naukową. W 1817 roku na polecenie Czartoryskiego Chodakowski wyruszył do Galicji, by tam badać starożytności słowiańskie7.

środa, 12 lutego 2020

Ruiny zamku w Chęcinach (woj. świętokrzyskie)

Zamek królewski z przełomu XIII i XIV wieku, jeden z pierwszych obronnych obiektów murowanych w Małopolsce, a zarazem jeden z najbardziej rozpoznawalnych i najczęściej odwiedzanych zabytków województwa świętokrzyskiego.

Zdjęcie: Chemik12; na licencji CC BY-SA 3.0
Usytuowanie i opis
Zamek położony jest około 15 km na południowy wschód od Kielc, na skalistym wzgórzu - Górze Zamkowej, należącym do pasma Chęcińskiego Wzgórz Chęcińskich, na południe od miasta Chęciny. W rozplanowaniu zamku wyraźnie czytelny jest podział na dwie części: wschodnią - zamek górny i zachodnią - zamek dolny, obie na planie wydłużonych wieloboków. Zamek górny składa się z murów obwodowych, dwóch flankujących go od wschodu i zachodu cylindrycznych wież, reliktów przedbramia, bramy i piętrowego budynku oraz pozostałości prostokątnego budynku przy murze północnym. Na zamku dolnym zachowane są mury obwodowe, czworoboczna wieża i relikty budynku przybramnego.

sobota, 8 lutego 2020

Joanna Puchalska, "Wilczyce z dzikich pól. Kresowe Polki z temperamentem". Recenzja.

Bezwzględne, okrutne i niebezpieczne. W swojej najnowszej książce Joanna Puchalska opisuje sylwetki kresowych Polek z charakterem, które dzięki swej determinacji i odwadze potrafiły zadbać nie tylko o swój interes.


Dzikie Pola kojarzą nam się z plastycznym obrazem uwiecznionym przez Henryka Sienkiewicza na kartach "Trylogii". Południowo-wschodnie tereny Rzeczypospolitej jawią się nam jako miejsce niebezpieczne i tajemnicze. Aż do Unii Lubelskiej Dzikie Pola były stepami w zasadzie pozbawionymi ludności osiadłej. Dopiero po 1569 roku rozpoczął się proces kolonizacji tych ziem przez Rzeczpospolitą. Powstawały tam ogromne latyfundia magnackie, majątki szlacheckie. Tworzyły i rozwijały się miasta i osady. Od początku musiały one stawiać czoła wielu problemom. Spokojne życie mieszkańców i rozwój tych ziem zakłócały uciążliwe najazdy tatarskie, kozackie rebelie, zbrojne pojedynki między sąsiadami o majątki. Dzikie Pola to świat męski - bezwzględny, brutalny i zdecydowany.

czwartek, 6 lutego 2020

Vuraj, "Kalyna". Recenzja.


Premiera EPki "Kalyna" białoruskiego zespołu Vuraj miała miejsce 4 lutego 2020 roku. Jednak określenie EPka wydaje się w tym wypadku być tu trochę na wyrost. Na album składają się cztery utwory. W dwóch z nich faktycznie usłyszymy całą kapelę. Pozostałe dwa są jednak nagraniami ludowych pierwowzorów, śpiewanych przez tradycyjnych śpiewaków. Mimo tak ograniczonej ilości materiału, "Kalyna" zasługuje na kilka słów komentarza.