"Księga pieśni. Rok obrzędowy Słowian i Bałtów" zespołu Córy Mary to jedna z przyjemniejszych pozycji muzycznych wydanych w 2021 roku. Zawiera on (a jakże!) dwanaście pieśni obrzędowych ludów wspomnianych w tytule. Trzeba jednak zaznaczyć, że pieśni Bałtów jest tu zdecydowanie niewiele, bowiem zaledwie dwie pochodzące z Litwy ("Kukal' rožė ratilio" i "Atbega alnis devyniaragis"). Pozostałe zaś utwory są interpretacjami pieśni z Ukrainy, Bułgarii, Rosji oraz Polski. Co istotne i pozytywnie zaskakujące, nie stanowią one powielenia popularnych trendów obecnych na polskiej scenie folkowej, tak więc osoba bez głębszego osadzenia w muzyce folkowej czy tradycyjnej ma szansę niektóre z tych pieśni (jeśli nie wszystkie) usłyszeć po raz pierwszy.
Córy Mary interpretują tradycyjne pieśni po swojemu. Muzyka ludowa służy im głównie jako źródło inspiracji i punkt odniesienia we własnych poszukiwaniach. Stopień ingerencji jest dość wysoki, gdyż nie dotyczy tylko zmian w doborze instrumentarium (co w muzyce określanej mianem folk jest zupełnie zrozumiałe i naturalne), ale także melodii w części z wybranych pieśni. Na ogół jestem bardzo nieprzychylny takim modyfikacjom, zwłaszcza gdy rozchodzi się o pieśni obrzędowe, jednak tym razem jestem w stanie spojrzeć na to bardziej serdecznie, a to z dwóch powodów. Pierwszym z nich jest fakt, że Córy Mary zrobiły kawał naprawdę dobrej roboty. Po drugie, zespół uczciwie przyznaje się do zmian i odrywania pieśni od ich pierwotnego kontekstu; do nieodwoływania się do tradycji wokalnych regionów, z których pieśni pochodzą. Nie jestem jednak pewien, czy nadal nie będę odczuwał pewnego dyskomfortu, gdy ktoś na rodzimowierczych obrzędach lub nawet podczas zwykłych inscenizacji postanowi skorzystać z melodii zaprezentowanych na recenzowanym albumie. Cóż, nie każdemu musi być po drodze z folkową policją. Jednakowoż patrząc na "Księgę pieśni...", z uwzględnieniem powyższych uwag, jako na samodzielny album w luźny sposób odwołujący się do tradycji duchowej Słowian i Bałtów, czerpię niemałą przyjemność z jego słuchania.